poniedziałek, 11 maja 2009

Słodkie rulezzz!!!

Tak, tak, wiem, wiem, nie pisalam dlugo dlugo, ale teraz postanowilam nadrobic zaleglosci, dlatego mam nadzieje, ze moje zaniedbania zostana mi wybaczone.

Nadszedl maj a wraz z nim fantastyczna pogoda na Wegrzech...z poczatkiem maja Budapest nawiedzila moja kochana Jusi i weekend majowy zostal spedzony pod znakiem sisters Słodkich. Bylo fantastycznie, obu nam brakowalo takich siostrzanych pogaduszek wiec we wszelkich ploteczkach,tych wazniejszych i mniej waznych nadrobilysmy zaleglosci, nie obylo sie bez zakupow, dlugich spacerow brzegiem Dunaju, dobrych obiadkow tam gdzie Wegiery chodza no i oczywiscie piwka (tym razem winko bylo ale tylko Czarnogorskie w akademiku) w klimatycznych knajpkach... Justys, niestety, po kilku dniach musiala wyjechac wiec z wielkim smutkiem odwiozlam ja na dworzec OrangeWays i skonczyl sie siostrzany weekend...ale wspomnien duzo, mnie udalo sie poodwiedzac takie miejsca w miescie, w ktorych jeszcze nie bylam, tak wiec ciekawie, owocnie, po prostu super...

Ponizej zamieszczam kilka swietnych fotek potwierdzajacych klase aparatu Justynki i oczywiscie umiejetnosci fotograficzne mojej siostrzyczki :)











Brak komentarzy:

Prześlij komentarz